Doskonały film TED Ed, który w prosty i czytelny dla dzieci sposób tłumaczy notację muzyczną. Mamy nadzieję, że ułatwi on Państwa dzieciom naukę czytania nut.
Prosimy pamiętać, aby włączyć polskie napisy w ustawieniach playera YouTube.
Dla Państwa wygody prezentujemy poniżej cały transkrypt filmu:
Oglądając film lub sztukę, wiemy, że aktorzy nauczyli się kwestii ze scenariusza. Dowiedzieli się z niego co i kiedy mówić. Zapis nutowy działa na podobnej zasadzie. Najprościej rzecz ujmując, mówi artyście, co trzeba grać, i w którym momencie.
Jeśli chodzi o wartości estetyczne, to Beethoven bardzo różni się od Justina Biebera, obaj jednak użyli tych samych elementów do tworzenia muzyki, czyli nut. Choć wynik końcowy wydaje się bardzo skomplikowany, zasady stosowania nut są tak naprawdę dosyć proste.
Przyjrzyjmy się podstawowym elementom zapisu nutowego i ich interakcji w dziele sztuki. Nuty pisze się na 5-ciu równoległych liniach, które biegną przez całą stronę. To pięciolinia. Czytamy ją na dwa sposoby: do góry i do dołu, oraz od lewej do prawej. Oś góra-dół mówi wykonawcy, jaka jest wysokość nuty, czyli jaką nutę ma zagrać. Oś lewa-prawa informuje o rytmie, czyli kiedy grać.
Zacznijmy od wysokości dźwięku. Posłużymy się pianinem, ale ten system działa podobnie na każdym innym instrumencie. W zachodniej tradycji muzycznej tony biorą nazwę od pierwszych siedmiu liter alfabetu: A, B (H)*, C, D, E, F, G.
*Komentarz: W systemie anglojęzycznym występuje ton / nuta B, natomiast w polskim systemie jest ona oznaczana literą H.
Później zaczynamy od początku: A, H*, C, D, E, F, G…. i tak dalej. Skąd się te nazwy wzięły?
Kiedy zagrasz F, a potem kolejne F, wyżej lub niżej na klawiaturze, słyszysz, że brzmią mniej więcej tak samo, w porównaniu do H. Wracając do pięciolinii, każda linia i każda przestrzeń między liniami reprezentuje inny ton. Jeśli umieścimy nutę na jednej z tych linii lub między nimi, pokazujemy artyście, jaki dźwięk ma zagrać. Im wyżej leży nuta na pięciolinii, tym wyższy jest dźwięk.
Oczywiście jest więcej niż 9 tonów, które dają linie i przestrzenie między nimi. Na fortepianie można zagrać 88 różnych nut. Jak umieścić 88 nut na jednej pięciolinii? Używamy do tego klucza.
Klucz to dziwny znak, umieszczony na pięciolinii. Działa jak punkt odniesienia. Pokazuje, która linia lub przestrzeń odpowiada danej nucie na twoim instrumencie.
Jeśli chcemy zagrać nuty, których brakuje na pięciolinii, oszukujemy trochę i rysujemy dodatkowe kreski, nazywane liniami dodanymi. Umieszczamy na nich nuty. Jeśli jest zbyt wiele linii dodanych, zrobi się to zawiłe, i trzeba zmienić klucz.
Dwie rzeczy mówią muzykowi, kiedy ma grać dane nuty: metrum i rytm.
Metrum to element muzyki, który sam w sobie jest nudny. Brzmi tak… Jak widać, nie zmienia się, porusza się tylko do przodu. Może zwolnić lub przyspieszyć. Mała wskazówka zegara dzieli minutę na 60 równych sekund, a metrum dzieli utwór na małe, równomierne odcinki czasowe, czyli uderzenia. Mając stałe metrum, możemy dźwiękom nadać rytm i tu zaczyna się prawdziwa muzyka.
To jest ćwierćnuta. Jest podstawową jednostką rytmu długości jednego uderzenia. To jest półnuta, czyli dwa uderzenia. Cała nuta to cztery uderzenia, a te małe to ósemki, po pół uderzenia każda. Powiecie: “Świetnie! Tylko co to znaczy?”.
Mogliście zauważyć, że w poprzek pięciolinii, biegną krótkie linie, które dzielą ją na małe odcinki. To kreski taktowe, a każdy odcinek to takt. Na początku utworu zaraz za kluczem stoi oznaczenie metrum. Mówi ono wykonawcy, ile uderzeń jest w każdym takcie. Tu w takcie są dwa uderzenia… w tym są trzy… w tym cztery, i tak dalej.
Liczba na dole mówi nam, jaka wartość jest podstawą metrum. Jedynka oznacza całą nutę, dwójka półnutę, czwórka ćwierćnutę, a liczba osiem ósemkę, i tak dalej. To oznaczenie mówi, że w każdym takcie są cztery ćwierćnuty: raz, dwa, trzy, cztery. Raz, dwa, trzy, cztery, i tak dalej.
Tak, jak wcześniej powiedziałem, jeśli ograniczymy się do uderzeń, zrobi się nudno, zmieńmy więc niektóre ćwierćnuty na inny rytm. Choć liczba nut w każdym takcie zmieniła się, całkowita liczba uderzeń jest ta sama.
Jak zabrzmi nasz utwór? Brzmi nieźle, ale nie jest najlepszy. Dodajmy kolejny instrument, który ma własny dźwięk i rytm. Teraz to brzmi jak muzyka.
Oczywiście potrzeba czasu i ćwiczeń, aby nauczyć się czytać nuty i grać to, co widzimy, ale przy odrobinie czasu i cierpliwości możesz zostać kolejnym Beethovenem lub Justinem Bieberem.
Prawa autorskie do filmu i tłumaczenia: TED Ed
5 komentarzy. Leave new
Dapraszay do dyskusji w komentarzach.
Bardzo pomocne, szybkie i dość klarowne. Szkoda tylko że są błędy (4:28) melodia Oda do radości raczej ma ascendentalny kierunek i powtórzenia dźwięków.., a tu zapis ma descendentalny kierunek, podobnie (4:38) Ogólnie smacznie podane, trochę przypraw lepszych by się przydało :). Pozdrawiam Admina i gratuluję pomysłu serwisu.
Dziękujemy za komentarz i cenne uwagi….
Ogólnie dobre, choć jest kilka nieścisłości, np. „, obaj jednak użyli tych samych elementów do tworzenia muzyki, czyli nut” – do tworzenia muzyki używa się dźwięków i pauz, a nuty służą do ich zapisywania i potem odczytywania. Nie każdy twórca zna nuty – nikt nie powie, że twórcy muzyki ludowej, czy etnicznej, znali nuty, czy jakikolwiek zapis muzyczny. „Nuty” tu w domyśle oznaczają również dźwięki i pauzy – ale nie każdy uczeń to zrozumie właściwie.
Ale w sumie ok.
W czasie 4:34-4:37 jak na moje ucho melodia wznosi się do góry, a zapis jest do dołu :)