Słuchania muzyki ze zrozumieniem powinniśmy uczyć się od najmłodszych lat.
To, że muzyka jest doskonałym narzędziem stymulującym wszechstronny rozwój człowieka, to wiemy. Proces taki zaczyna się już od okresu płodowego aż do dnia, kiedy przyjdzie nam pożegnać się z tym światem. Muzyka oprócz pobudzania różnych form inteligencji łączy obie półkule i wprowadza stan równowagi, uwalnia od stresu, ułatwia koncentrację, rozwija umysł i pamięć i co najważniejsze, otwiera podświadomość.
Człowiek zazwyczaj słucha tego, co lubi lub chodzi na wybrane przez siebie koncerty. Podświadomie sięga po takie dzieła, które mu i jego psychice służą najbardziej. Ale żeby móc dokonać selekcji tego, czego chcemy słuchać, musimy znać dorobek muzyczny różnych epok i kompozytorów. Dlatego słuchania muzyki poważnej powinno uczyć się od najmłodszych lat po to, żeby w przyszłości można było dokonać wyboru wśród najcenniejszych dzieł i rozbudzić w sobie zamiłowanie do takiej percepcji. Jeśli najmłodsze pokolenie nie ma pojęcia o muzyce poważnej, bo w szkole tego nie uczą, a w domu nie ma czasu, nie chodzi na koncerty do filharmonii, to faktycznie wyrasta na muzycznych analfabetów.
Nie znając innej alternatywy niż wszechobecny jazgot towarzyszący nam na każdym kroku (źle nastrojone radio, telewizja, galerie handlowe, McDonaldy, itd.) stajemy się automatycznie pokoleniem muzycznie wykluczonym.
Wiadomo, że bliski kontakt ze sztuką mają tylko nieliczni wybrańcy losu. Kompozytorzy, instrumentaliści, wokaliści itd. Mogą słuchać muzyki, którą sami tworzą lub odtwarzają. Ale takie osoby potrafią wykorzystać wiele umiejętności naraz. Widzieć i słyszeć zapisane nuty i przełożyć je na szczególną aktywność ruchową rozłożoną w czasie. Dlatego w przypadku tej grupy zawodowej artystów, możemy mówić o największym oddziaływaniu muzyki na mózg, nie zapominając, że każdy instrument ma inną skalę dźwiękową i barwę, która wprowadza słuchającego w różne stany emocjonalne. Muzyka może wprawić odbiorcę w dobry nastrój, a nawet w euforię, spotęgować tak nasze emocje, że ją czujemy, wywołać refleksje i twórczo inspirować. Może wywołać też smutek i tęsknotę, przygnębienie, a nawet działać destrukcyjnie. Wprowadzi w doskonały nastrój, zrelaksuje, albo wręcz odwrotnie – zmęczy czy wręcz zirytuje.
Muzyka klasyczna ma natomiast wpływ pozytywny na samopoczucie. Świadomość ludzi związana z dobroczynnym oddziaływaniem tej muzyki na człowieka jest jeszcze niezbyt duża na świecie. Wynika to często z niskiej znajomości praw, jakimi muzyka się rządzi, niezrozumienia jej zasad itp.
Równy dostęp do edukacji muzycznej i równy odbiór muzyki przez dzieci i dorosłych, niezależnie od ich wieku i „zaawansowania” muzycznego oraz uwrażliwianie odbiorców, daje szanse na wyrównanie tych strat.
Autor:
Lidia Bajkowska